Każda moda z czasem zaczyna do nas powracać. Podczas gdy jeszcze kilka lat temu wszyscy staraliśmy się żmudnie ukrywać swoje skarpetki i wszystkie te dłuższe zastępowaliśmy modniejszymi „stopkami”, które pozostawały niewidoczne nawet w płytkich butach, dziś powracamy do tych starodawnych elementów bieliźnianych. Ponownie sklepy odzieżowe przepełniły się długimi skarpetami. Jednokolorowymi, wielobarwnymi czy nawet pokrytymi zabawnymi wzorami lub atrakcyjnymi motywami. Skarpety świetnie pasują nie tylko do zwykłych dżinsów i płaszczów. Ale też do strojów niezwykle eleganckich – kompletów składających się z klasycznych spodni i strojnych marynarek. A jak należy stosować je w takich zestawieniach? Jakie skarpety do granitowego garnituru? A jakie do tego zielonego bądź czarnego?
Jakie skarpety do granitowego garnituru?
Kolor skarpet tak naprawdę jest sprawą drugorzędnej wartości. Znacznie ważniejsza jest ich długość. Aby nie popełnić tutaj gafy, należy dopasować ją do samych nogawek. Niektóre z tych występujących w spodniach od garnituru potrafią być bowiem bardzo krótkie. Ledwo sięgają połowy łydki. Dlatego większość skarpet nie dociera do ich końców. Noga zostaje wtedy odsłonięta. Co nie wygląda zbyt dobrze ani elegancko. Skarpety powinny być więc na tyle długie, by gołe ciało w żadnym momencie nie zostało odsłonięte. Należy na to koniecznie uważać. Bo jest to uznawane za poważny błąd. Najczęściej jednak standardowe spodnie od garnituru są na tyle długie, że spokojnie można je łączyć ze skarpetami o tradycyjnej długości – tymi sięgającymi połowy łydki. Każdy mężczyzna powinien mieć w swojej szafie przynajmniej kilka ich par. Najlepiej w różnorodnych kolorach. Aby łączyć je z powodzeniem ze wszystkimi kompletami.
